Śliczne są to chyba różaneczniki Anno,ale to jest jedno i to samo wydaje mi się ,jedna grupa roślin ,bo azalie to już co innego ,ale tu trzeba znowu Danusię.
To tu chyba jest przepiękny niebieski okazik !
ja okrywam tylko w pierwszym roku po posadzeniu, w następnych latach pozostawiam je same sobie aby mogły przez lata się zaklimatyzować w moich warunkach działkowych
zdarza się że część pączków przemarza co zdarza się u mnie w przypadku tylko azali japośkiej odmiany George Andders a cała reszta zimuje dość dobrze ponieważ staram się kupować do swojej kolekcji różaneczniki znoszące nasze ujemne temperatury
a co do azali i różanecznikow jest to jedna ogólna grupa nazywająca się rhododendronami jedne czyli azalia wielkokwiatowe bądź też zwane pontyjskimi zrzucają liście na zimę zaś różaneczniki są zimo zielone azalie łatwiej zimują w naszym klimacie ponieważ zrzucają liście na zimę zaś różaneczniki trochę mniej znoszą większe spadki temperatur ponieważ nie zrzucaja liści na zimę