To są grzyby sadzaki, które są następstwem żerowania szkodników - mszyc- pojawiają się na rosie miodowej wydzielanej przez nie. Ta czarna maź z róż jest nie do zmycia - bo wiadomo - kolce
Róża wygląda w tej chwili źle,
chyba najlepiej będzie jeszcze raz opryskać Confidorem, dać nawóz do róż dla zasilenia, aby odbiły, podlewać systematycznie aby róża odbudowała się. Wyściółkować róże ściółką z wrotyczu, który odstrasza mrówki przenoszące rosę miodową po róży.
Przede wszystkim zwalcz mszyce. Można zmywać liście. Ale chyba najlepiej ją przyciąć, oberwać liście.
Z bukszpana jak może zmyj liście z dodatkiem kilku kropli płynu do mycia naczyń albo mydła. Podobno dobrym sposobem jest zmywanie olejem ogrodniczym, ale nie wiem czy w Polsce jest w sprzedaży..